Istnieje wiele rodzajów celów, które człowiek może sobie wyznaczyć, ale być może najważniejsze na dłuższą metę są te, które prowadzą do wzrostu duchowego.
Ponieważ wzrost jakiegokolwiek rodzaju rzadko dzieje się sam z siebie. Tak jak wszystko inne, wymaga planu i działania.
Plan ten może przybrać formę celów duchowych, których kilka przykładów znajduje się poniżej.
Zasadniczo cele duchowe mają pomóc nam połączyć się z naszymi najgłębszymi przekonaniami i wiarą. To połączenie jest kluczową częścią prowadzenia szczęśliwego i zadowolonego życia.
Poniższe przykłady są równie ważne dla osoby, która postępuje zgodnie z określonym kodeksem religijnym, jak i dla kogoś, kto jest duchowy, ale nie jest religijny.
Zastanów się nad wyznaczeniem kilku z tych duchowych celów – może jednego lub dwóch na raz – i trzymaj się ich, aż staną się konkretną częścią twojego życia i nawyków.
1. Wyraźnie określ swoje przekonania.
W co wierzysz?
To bardzo ważne pytanie i nie zawsze łatwo na nie odpowiedzieć, nawet tym, którzy praktykują określoną wiarę.
Ale wiedza o tym, jakie są podstawowe zasady, na których chcesz oprzeć swoje życie, jest bardzo ważnym ćwiczeniem w wyjaśnianiu.
W końcu nie możesz praktykować swoich przekonań, jeśli nie wiesz, czym one są.
Nawet jeśli jesteś częścią zorganizowanej religii, na pewno istnieją nauki, które wydają się ważniejsze od innych.
Znajomość swoich przekonań wynika z patrzenia w głąb siebie i pytania o to, co według ciebie przybliża cię do ostatecznego miejsca, w którym jesteś – czy jest to boski Bóg, źródło, wszechświat, czy coś innego.
Jakie kroki możesz podjąć – mentalnie i praktycznie – aby podnieść swojego ducha?
Być może niektóre z pozostałych celów z tej listy mogą dostarczyć odpowiedzi na to pytanie.
2. Zastanów się nad swoimi działaniami.
Kiedy już wiesz, w co wierzysz, warto śledzić, jak dobrze stosujesz się do tych przekonań w codziennym życiu.
Czy praktykowałeś to, co głosisz? Czy robiłeś rzeczy, które są sprzeczne z twoimi przekonaniami? Czy czułeś się w ogóle skonfliktowany?
To są rodzaje pytań, które będziesz chciał zadać podczas okresu autorefleksji.
Pomyśl o tym jako o chwili przerwy w podróży i przyjrzyj się zarówno temu, gdzie byłeś, jak i temu, dokąd zmierzasz.
Czy żyjesz w sposób, w jaki chciałbyś żyć, a jeśli nie, to co mógłbyś zmienić, aby wprowadzić się na ścieżkę bardziej zgodną z duchem?
Czasami może się okazać, że te chwile refleksji podważają przekonania, co do których czułeś się tak pewny. To nie jest porażka z twojej strony, ale po prostu dalsze wyjaśnienie, jakie są twoje prawdziwe przekonania.
3. Rozwijaj spokój umysłu.
Życie, które jest bardziej zestrojone duchowo, to życie z wewnętrznym spokojem.
Dlatego warto znaleźć sposób, by wprowadzić więcej spokoju do rzeczy, które robisz, do relacji, które utrzymujesz i do myśli, które krążą w twoim umyśle.
Pokój jest przeciwieństwem konfliktu, więc zidentyfikowanie źródeł konfliktu i praca nad rozładowaniem napięcia jest skutecznym narzędziem rozwoju duchowego.
Wiele zależy od tego, jak traktujesz innych, jak reagujesz na to, że inni traktują ciebie, oraz od sposobu myślenia, jaki nosisz w sobie przez całe życie.
Zawsze pamiętaj o tym, że w każdej chwili masz wybór, jak się zachować. Niezależnie od tego, co się dzieje wokół ciebie i co robią inni ludzie, możesz wybrać drogę pokoju.
Możesz wybrać zrozumienie, przebaczenie, spojrzenie poza zemstę czy odpłatę.
Możesz zająć się wszelkimi niepokojącymi myślami i emocjami, które możesz mieć.
Możesz postanowić, że będziesz rozjemcą, gdziekolwiek się znajdziesz.
Nie oznacza to akceptacji złego traktowania. Wręcz przeciwnie. Częścią spokojnego życia wewnętrznego i zewnętrznego jest wiedza o tym, kiedy odejść od kogoś, kogo własny ból powoduje, że zachowuje się w sposób, który jest dla Ciebie szkodliwy.
Albo przynajmniej wyznaczenie granic tego, co będziesz tolerował, a czego nie.
4. Okaż współczucie.
Mówiąc o bólu innej osoby, jednym ze sposobów na głębsze połączenie się z własnym duchem jest szukanie sposobów na złagodzenie cierpienia innych.
Wielu ludzi ma naturalny instynkt, by pomagać innym, ale robienie tego w sposób konsekwentny i bez oczekiwania czegoś w zamian jest czymś zupełnie innym.
Wzrost duchowy nie jest nagrodą za służenie innym – ale często (choć nie zawsze) jest produktem ubocznym.
Życie pełne współczucia pomaga ci odczuwać większą wdzięczność za pozytywne rzeczy, które masz i pomaga osłabić często nadaktywne ego.
Kiedy czujesz i okazujesz współczucie innej osobie, rozpoznajesz w niej siebie. Widzisz, że nie różnimy się od siebie.
W ten sposób stajesz się bardziej pokorny i mniej pochłonięty niezdrowymi pragnieniami gromadzenia i przechowywania większej ilości rzeczy.
Współczucie jest ważnym elementem układanki w kolejnym celu na naszej liście..
5. Rozpoznać wzajemne powiązanie wszystkiego.
Część życia duchowego wymaga patrzenia do wewnątrz, ale równie duża część wymaga patrzenia na otaczający nas świat.
Pokój i współczucie są, jak widzieliśmy, istotną częścią tego procesu, ale także świadomość, że nie żyjesz w izolacji.
W rzeczywistości, nawet jeśli pod wieloma względami jesteś sam, jesteś całkowicie zależny od ludzi i rzeczy, które cię otaczają.
Wszystko łączy się ze wszystkim innym za pomocą skomplikowanej sieci powiązań, z których wiele jest niewidocznych i niedocenianych.
Powietrze, którym oddychamy, jedzenie, które spożywamy, rzeczy, którymi się cieszymy – wszystkie te rzeczy są produktami świata, w którym jesteś połączony ze wszystkim innym.
Nawet ekran, na którym to czytasz, jest przedłużeniem życia, powstał dzięki pomysłowości ludzkości i zasobom, na których polegamy.
Jesteś połączony z tymi rzeczami – tymi ludźmi, tymi materiałami – w głęboko intymny sposób. One dotykają twojego życia, a ty ich.
Jest to głębokie uświadomienie sobie tego na wiele sposobów i takie, które może wynieść duchową myśl, działanie i wiarę na nowy poziom.
6. Praktykuj tolerancję.
Choć wszyscy jesteśmy zbudowani z tych samych materiałów i połączeni w głęboko intymny sposób, żadna z dwóch osób nie jest do siebie zupełnie podobna.
A niektóre z nich różnią się od nas pod wieloma względami. Sposób wyrażania siebie, pragnienia, przekonania, wybory, których dokonują.
Te różnice mogą stać się źródłem konfliktów, jeśli im na to pozwolimy, ale tolerancja może temu zapobiec.
Tolerancja to akceptacja tych różnic i nie czynienie z nich powodów do nieufności wobec siebie.
Tolerancja jest kluczowym składnikiem pokoju, ale tak jak powyżej, nie powinna prowadzić do akceptacji złego traktowania.
Toleruj nasze różnice, tak, ale nie toleruj tych, którzy chcieliby cię skrzywdzić.
Powinieneś wyjść poza tolerancję dla naszych różnic i zamiast tego je celebrować.
To wielki cud życia, że możemy mieć miliardy tak zupełnie wyjątkowych jednostek, z których każda ma swój dar do przekazania światu.
7. Doceniaj ludzi w swoim życiu.
Wiele z poprzednich punktów odnosi się do jednego ważnego czynnika: wspólnoty.
Ale chociaż możesz myśleć o wspólnocie jako o szerszej grupie ludzi, którzy mieszkają tam, gdzie ty, my mówimy o twojej osobistej wspólnocie.
To znaczy o tych ludziach, którzy są aktywną (a czasem raczej pasywną) częścią twojego życia.
Twoja rodzina, przyjaciele, partnerzy, współpracownicy… ci ludzie prawdopodobnie mają większy wpływ na twoje życie niż cokolwiek innego.
Dlatego też duża część twojego duchowego rozwoju obraca się wokół twoich interakcji z tymi ludźmi i tego, jak cenisz ich miejsce w swoim życiu.
Uświadom sobie, że musisz pracować nad swoimi relacjami i że nie możesz brać ich za pewnik.
Pracuj nad okazywaniem uznania dla innych ludzi, życzliwości wobec nich i zrozumienia, kiedy działają z miejsca bólu lub zranienia.
8. Bądź cichy.
Podczas podążania ścieżką duchową warto zatrzymać się w niekończącym się hałasie świata zewnętrznego i wewnętrznego i po prostu pobyć w ciszy.
Możesz nazwać ten czas modlitwą lub medytacją, albo po prostu cichą samotnością.
Niezależnie od tego, jaką formę przybierze, powiedzenie „cisza jest złotem” jest naprawdę odpowiednie.
Jest to złota okazja, by odpocząć i pozwolić swojej „duszy”, z braku lepszego słowa, wyjść na powierzchnię.
To naprawdę cudowne, co okres ciszy może zrobić dla umysłu, ciała i oczywiście ducha.